czwartek, 15 listopada 2018

Jeszcze raz o seguiriyi

Diego Clavel "mówi" swoją seguiriyę (bo pieśni flamenco się "mówi" a nie śpiewa, nawet jeśli brzmi to bardzo śpiewnie). Rzuca ją w cień nocnego nieba. Wysypuje się z niego. Bo śpiew głęboki po prostu się wysypuje, przelewa przez brzegi naczynia. Rozwija się na niebie jak fajerwerk, jak serpentyna, co pomnoży się w czwórnasób, zanim opadnie na ziemię.


Brak komentarzy: