Z tegorocznego obozu w Sopatowcu jakoś zachowałem niewiele wyraźnych wspomnień. Może dopadła mnie jakaś poobozowa amnezja, może moje energie są gdzie indziej... Czekałem nań jak na Święta i chyba oczekiwania trochę przerosły rzeczywistość. Nie, żeby było źle: atmosfera przyjazna, Magda Navarrete - jak zwykle pracowita i zaangażowana w potrójnej roli nauczycielki tańca i śpiewu oraz kaowca, podnoszącego naszą flamencową świadomość za pomocą pouczających a nawet porywających video (m.in. o dynastii Farruquito, Estrelli Morente oraz obszerne fragmenty trzech filmów Saury).
wtorek, 30 sierpnia 2011
Sopatowiec 2011
Etykiety:
baile,
cantaoras,
cante,
magda navarrete,
nauka,
sopatowiec,
toque,
warsztaty
Subskrybuj:
Posty (Atom)